sobota, 2 marca 2013

Zabiegi w Insytucie Kosmetycznym Dr Ireny Eris

Ta notatka jest dla Ciebie, jeżeli często dużo od siebie wymagasz, ale rzadko uważasz że zasługujesz na nagrordę, odkładając ją ciągle w czasie, tak że w pewnym momencie możesz poczuć rozgoryczenie... gdyż ciagle ciężko pracujesz, a Twoja upragniona nagroda nie może nadejść. 
Ja ostatnio długo biegłam... praktycznie cały zeszły rok bez przerwy. Ten rok rozpoczęłam z nastawieniem, że zmienie nastawienie :) Postanowiłam, że w końcu nauczę się nagradzać i nie będę cierpiętnikiem, tylko dlatego że ciągle dąże do jakiegoś celu, a gdy go osiągnę mam następny, nie osiągając nigdy harmonii i spokoju.

Pewną harmonię dopiero wprowadził mój tegoroczny harmonogram zajęć sportowych. Ale to znowu można nazwać pewnego rodzaju dążeniem do celu - zgrabnej sylwetki i poprawy nastroju - jaką zapewnić mi ma wzrost poziomu endorfiny we krwii podaczas wykonywania treningów.
Dlatego kolejnym etapem tegorocznych zmian jest wprowadzenie do tego grafiku dwóch elementów:
- zabiegów kosmetycznych (które oczywiście że są nagrodą! Uwielbiam jak ktoś dba o moje ciało czy paznokcie, jak moge się odprężyć i oddać w ręce specjalisty).
- dni kiedy mogę się zregenrować, zająć tym co sprawia mi przyjemność i relaksuje. A oddalić od siebie wszystkie przykre sprawy i doświadczenia.

Co do wspomnianych wyżej zabiegów, to poraz kolejny (3) zdecydowałam się na Instytut Kosmetyczny Dr Ireny Eris. Mam z nimi małe doświadczenie, ale jak do tej pory jako jedyni spełnili moje oczekiwania :)

Pierwszym zabiegiem,  na który się wybrałam 2 lata temu z okazji moich urodzin, był:

Ocean Breath – zabieg wygładzająco-nawilżający

Składał się z dwóch etapów 1. Peeling żelowy z woskiem z owoców mango, protein z ryżu i specjalnego kompleksu intensywnie nawilżającego skórę. 2. Masaż preparatami z dodatkiem olejków aromatycznych dostarczających odpowiednich substancji odżywczych i zapewniających nawliżenie.
Zabieg był w miare intensywny i bardzo odświeżający, ciało po nim było bardzo gładkie i miękkie jeszcze kilka tygodni po ;) Wtedy byłam w Instytucie na  Nowym Mieście (Freta) i pamiętam że bardzo spodobała mi się lokalizacja.Cena zabiegu 210zł - myślę że całkiem znośna i adekwatna. Co zapiętałam z tamtego dnia, to słowa masażysty "Warto inwestować w swoje ciało przed 30, to zaprocentuje kiedy ciało stanie się już w pełni dojrzałe". Myślę że miał dużo racji... i zoruzmiałam wtedy że zależy mi na dobrym wyglądzie, treningach i zabiegach.

Kolejny zabieg po dłuuugiej przerwie był moim tegorocznym prezentem urodzinowym:

Body à la carte intensywne ujędrnianie z nutą zapachów egzotycznych w kapsule

Ten z kolei zabieg miał na celu ujędrnienie ciała. Użyte preparaty poprawiały nawilżenie oraz ujędrnienie.Najpierw użyto musli peelingującego z ziarnem kakaowca. Następnie w specjalnej kapsule a'la saunowej leżałam nasmarowana specjalną czekoladą z substancjami odżywczymi . :) W końcowym etapie wykonano intensywny masaż ujędrniająco modelujący z użyciem nektaru wiśniowo-karmelowy oraz bakaliowego kremu ujędrniającego, który odżywił skórę i przywrócił jej witalność.    
Muszę przyznać że ten zabieg podobał mi się jeszcze bardziej od pierwszego, może dlatego że wybrałam wersję w kapsule - na prawdę warto! Tym razem zdecydowałam się na Instytut w Centrum Warszawy (Jana Pawła). Wynik: odczuwalne ujędrnienie ciała, ale też mocne nawilżenie i wygładzenie. Cena  dosyć wysoka 350zł, myśle że przy moich zarobkach raz na rok można sobie na niego pozwolić :) Jedym słowem jak zarobki sie podwoją 2x na rok itd :)

Ostatni 3 zabieg był nagrodą za ciężką pracę (bez głupich skojarzeń :P) ufundowaną przez [A]:

Slim Express – 3-fazowe wyszczuplenie modelujące 

Jest to kuracja pomagająca zmniejszyć nadmierną ilość tkanki tłuszczowej i cellulit. SLIM EXPRESS opiera się na trzech etapach: wyszczuplanie, modelowanie i masaż drenujący. Podczas zabiegu wykorzystywany jest koncentrat wyszczuplający, który jest aplikowany za pomocą specjalnych masażerów. Nakładana w trackie zabiegu maska termoaktywna intensywnie modeluje poszczególne partie ciała. Masaż z elementami drenażu w naturalny sposób wspomaga działanie zastosowanych preparatów ponad to pobudza krążenie limfy i wspomaga wydalanie toksyn oraz zbędnych składników przemiany materii.
Ku rozpaczy wielu stałych klinetek zabieg ten został wycofany z oferty z powodu braku maski, której działanie było wręcz wyczuwalne. Nakładana w formie a'la gipsu ściągała skórę i w efekcie działała ujędrniająco. Zabieg ten był bardzo intensywny i bardzo bardzo mi sie podobał. Szkoda że już go nie będzie.( Zastąpi go Cellu Body Slim– algowa terapia ujędrniająco-wygładzająca do skóry z cellulitem) Cena zabiegu to 270 zł. Ale my zapłaciliśmy 50 zł mniej z kuponem rabatowym, który otrzymałam od Instutu przy poprzedniej wizycie.

 Poza tym otrzymałam miły upominek- olejek do masażu i spoko kapcie :D

Uważam, że zabiegi w Instytucie są rewelacyjnym sposobem na nagradzanie się za codzienne sukcesy i jednocześnie wspaniałym uzupełnieniem treningów, bo pozwalają dodatkowo stymulować tkankę tłuszczową.
Teraz odnalazłam już zabieg na moją kieszeń, który jeżeli spełni moje oczekiwania - zostanie przeze mnie wrzucony w grafik :) Zabieg ten to drenaż limfatyczny nóg - koszt 95zł. Zabieg ten może być wykonywany w sposób ujędrniająco modelujący, czyli będzie idealnym uzupełnieniem treningów, a jednocześnie przeznaczony jest dla osób z takimi problemami jak ja - początki żylaków :)
Jak ustaliliśmy z masazystą P. Przemkiem zabieg ten kosztem nóg i pośladków można również rozciagnąć aż do bioder - a na czym bardzo mi zależy ze względu na tendencje do rozstępów w tych miejscach. :) Poza tym 10 zabieg gratis :)

Serdecznie Wam polecam zabiegi w Instytucie ale też samego P. Przemka z Instytutu w Centrum Warszawy, który ma absolutnie świetne podejście do kobiet i bardzo dba aby spełnić ich oczekiwania co do zabiegów. Np. dodatkowo używa specjalnych masażerów  i skupia się na tych miejscach, które najbardziej potrzebują zmian :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Co powiesz? :)