niedziela, 24 lutego 2013

Pokochaj zdrowe jedzenie, żeby mogło odwzajemnić Ci swoją miłość w postaci ZDROWIA:)

Zacznę od spełnienia złożonych ostatnio obietnic :)

SOK Z KISZONYCH BURAKÓW

Dlaczego warto go pić? Ma wspaniałe właściwości!

Jest lekarstwem na:
- problemy z żołądkiem (m.in. wrzody, zgagę)
- anemię (działanie krwiotwórcze i  oczyszczające krew)
- problemy z krążeniem (pobudza krążenie krwi)
- osłabienie organizmu
- nadwagę, otyłość (poprawia przemianę materii, leczy zaparcia)
Poprawia kondycję, szczególnie dla sportowców (wytrzymałość  17% ponad normalną organizmu)

Ma świetny wpływ przy chorobach i dolegliwościach takich jak:
- cukrzyca,
- choroby serca
- bóle miesiączkowe i obfite krwawienia
- choroby wątroby i nerek (zalecany dla rzucających nałogowe palenie, picie alkoholu/kawy)
- nowotwory, guzy, torbiele itp. (wzmacnia, poprawia wyniki leczenia).

Jednym słowem wspaniały eliksir. :) A teraz moje refleksje:
O soku wiem od niedawna i dowiedziałam się całkiem przypadkowo.  Do tej pory leczyłam swoją anemię piciem dużych ilości soków buraczanych z kartonu. Jednak po przeczytaniu całej listy doligliwości na które zabwienny wpływ ma mieć ten sok, postanowiłam sprawdzić na sobie.
Dziś spróbowałam swoją pierwszą szklaneczkę i... od razu go pokochałam! Dla mnie jest jeszcze smaczniejszy od soków buraczanych. Wcześniej czytałam opinie, że nie jest zbyt smaczny, ale czego nie robi się dla zdrowia. Także absolutna niespodzianka. Przede wszystkim przekonały mnie opinie w internecie osób, które borykały się z anemią wiele lat i dopiero sok poprawiał im wyniki badań i samopoczucie. Nie muszę dodawać że poprawa przemiany materii, kondycji brzmią kusząco.  :) No i oczywiście działanie lecznicze przy wrzodach również mnie przekonało, ponieważ z tego typu dolegliwościami borykam sie od 14 roku życia. ;) Teraz rozpoczynam swoją przygodę z "eliksirem" i na pewno jeszcze kiedyś wrócę do tego tematu i opowiem Wam czy rzeczywiście i na mnie tak dobrze działa :) Ale jestem go w stanie pokochać już dla samego smaku.

FASOLA

Co się kryje w fasoli?


Jest ona bogata w witaminy E i z grupy B oraz minerały: fosfor, potas, magnez, wapń, żelazo. Zawiera również lignany - substancje zmniejszające ryzyko chorób nowotworowych, głównie raka sutka i jelita grubego. Posiada także lecytynę, która wzmacnia tkankę nerwową i mózg, poprawia koncentrację i zapamiętywanie. Wspomaga przyswajanie witamin E, K, A iD, wpływa na metabolizm tłuszczu i cholesterolu.
Fasola jest dosyć kaloryczna, ale wynika to z dużej ilości węglowodanów i tłuszczu. A tłuszcz ten zawiera nienasycone kwasy tłuszczowe, które obniżają poziom złego cholesterolu, a podwyższają dobrego, chroniąc przed miażdżycą, nadciśnieniem i zakrzepami.
Białko fasoli posiada dużą zawartość lizyny, z którą to organizm produkuje karnitynę. A ta z kolei wzmacnia serce, chroniąc przed chorobą niedokrwienną i zawałem.

Dla kogo przede wszystkim?
- cukrzyków i osoby o chorym sercu (gdyż fasola nie powoduje gwałtownego wzrostu poziomu glukozy we krwi ze względu na dużą ilość węglowodanów złożonych i błonnika pokarmowego, ma też  niski indeks glikemicznyco jest szczególnie ważne dla diabetyków. Wykazano także, że dieta bogata w fasolę obniża poziom całkowitego cholesterolu we krwi i poziom frakcji LDL, czyli tzw. złego cholesterolu. Fasola może więc uchronić przed chorobami sercowo-naczyniowymi.
- osób znajdujących się w grupie podwyższonego ryzyka wystąpienia nowotworu (zwłaszcza w obrębie przewodu pokarmowego)
- osób odchudzających się
- osób uczących się

Jeden minus: Niestety fasola powoduje wzdęcia! Dlatego ja stosuję ją w połączeniu z ziółkami takimi jak koper włoski, rumianek. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Co powiesz? :)