Poniedziałki nie są lekkie... ale ja je lubię mimo tego że zawsze się spóźniam do pracy i na angielski...
Wpadłam się tylko pochwalić swoją wagą:
Mimo że wciąż moja dieta pozostawia wiele do życzenia... dziś rano moja waga uprzejmie pokazała 72.9 :P I liczę, że w rzeczywistości ważę jednak mniej, tylko zatrzymały się we mnie hektolitry wody z powodu pewnego szczególnego czasu jaki przeżywa każda kobieta w danym czasie miesiąca :P
Przede mną kolejne przeszkody... po krótkiej przerwie na nowo rozpoczynam antykoncepcje hormonalną... ale mam nadzieję że to nie utrudni aż tak mojego odchudzania... i szybko mój organizm na nowo się przystosuje do sytuacji... będziemy to na bieżąco śledzić :P Na bieżąco... nie znaczy ze szczegółami... nie martwcie się ;)
2 tydzień
Treningów: 3/7
Wieczory bez podjadania: 5/7
Dni bez słodyczy/fast foodów: 2-3/7
Waga: 73kg (-1kg)
Lecę na TBC do Gabi =D
:*
Pociesze Cie:
OdpowiedzUsuńTreningow: 0/7
Wieczory bez podjadania: 0/7
Dni bez slodyczy/dast foodow: 7/7
Liczba domowych posilkow: 0/7
Liczna godzin spedzonych w pozycji poziomej: 20/24 (*7 dni w tyg)
Waga: powinna+10% (w ten sposob to okresle, zebys nie probowala sie ze mna porownywac, bo porownujac nasz wzrost wynik bylby niewymierny :))
o nie, pomylilo mi sie. dni BEZ slodyczy rowniez 0/7 :)
UsuńAsia- zostałaś otagowana http://whiteinnocentt.blogspot.com/2012/12/liebster-blog-czyli-nominacja.html ;-)
OdpowiedzUsuńKochana Weroniko - znamy te Twoje statystyki, które nijak się mają do wspaniałej kondycji Twojego ciałka... są po prostu takie szczęściary, które bez katowania się wyglądają perfekcyjnie! Takim "paskudom" jak ja, pozostaje tylko zaciskać zęby na bieżni i marzyć że z czasem moje ciało trochę zbliży się do ideału. :P Dobrze to ujęłam? starałam się!
OdpowiedzUsuńA i dziękuję za nominację Whity :)Wybacz że wciąż nie odpowiedziałam na Twoje pytania, zamierzam się tym zająć w ten weekend. :]