piątek, 19 lipca 2013

Tajlandia

Grudzień 2013

W końcu spełniło się moje marzenie, odkryłam skrawek Asi :) 



Raj na ziemi... owoce, owoce, owoce :)



































Kochaaaaam :)






No jak zawsze... kto prowadzi?











Jeden z zakupionych obrusów :)






Nasze pierwsze ostrygi...  jako owocomorzożerka liczyłam że bardziej mi posmakują...  że to coś bardziej zmysłowego :P 




Pierwsze zdjęcie, zrobione wchodząc na plażę, jeszcze wtedy nie wiedziałam że właśnie w nim spędzimy 2 noce :)









Najbardziej dzika plaża na wyspie Ko Samet. W tym miejscu się zakochałam... widzicie bungalow w którym spałam... dla mnie spełnienie marzeń. Żałowałam że nie wybraliśmy się od razu bezpośrednio na wyspę.






Dzieciaki, wszędzie jednakowo słodkie :)






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Co powiesz? :)